RPA – Lesedi i Mandela
Powrót do domu. Dwa dni na szybkie pranie, wyściskanie chłopaków i Meshacka i wróciłam z kolejną grupą do RPA. Tym razem robimy trasę tylko po tym kraju, z krótką wizytą w Eswatini. Po wylądowaniu...
Powrót do domu. Dwa dni na szybkie pranie, wyściskanie chłopaków i Meshacka i wróciłam z kolejną grupą do RPA. Tym razem robimy trasę tylko po tym kraju, z krótką wizytą w Eswatini. Po wylądowaniu...
Nasza podróż była bardzo intensywna. W ciągu kilkunastu dni pobytu w Afryce byliśmy w Zimbabwe, na chwilę w Zambii, przejechaliśmy bezdrożami Botswany, a na koniec podróżowaliśmy po przepięknej widokowo trasie Garden Route. Ilość miejsc...
Ostatni etap naszej podróży to Kapsztad. Zwiedzanie jego okolic jest uzależnione od pogody. Przy silnych wiatrach nie kursuje kolejka na Górę Stołową, a droga wzdłuż wybrzeża też bywa zamykana. My mamy szczęście do dobrej...
Rano udało się jeszcze wygospodarować kilka minut na szybkie zakupy. Naprzeciwko naszego hoteliku było kilka fajnych butików z ładnymi rzeczami. Kupiłam sobie dwie sukienki 😉 Potem tak szybko się pakowałam, że zostawiłam na...
Małe Karoo i Route 62 Dojechaliśmy na wieczór do miejscowości Oudtshoorn. Zakwaterowaliśmy się w butikowym pensjonacie, który mieścił się w odnowionym, zabytkowym budynku dawnej burskiej rodziny. Burowie, podczas wielkiego treku, w pierwszej połowie XIX...
Trekking szlakiem Św. Błażeja. Rano pojechaliśmy na pobliskie Knysna Heads. To dwie majestatyczne skalne bramy u wejścia do laguny Knysna, jednego z najpiękniejszych miejsc na Garden Route. Z punktu widokowego roztaczał się spektakularny widok...
Po 6 dniach safari, solnisk, pięknych otwartych przestrzeni i jazdy bezdrożami przylecieliśmy z Botswany do RPA. Wszyscy szybko odnotowali przeskok cywilizacyjny. Zrobiło się czysto, europejsko, momentami elegancko. Przez chwilę zatęskniliśmy za „prawdziwą Afryką”. Ale...
Po wczorajszych lotach helikopterem nad Deltą Okawango przyszedł czas na przyjrzenie się jej z bliska. Rano przyjechały po nas jeepy 4×4 i ruszyliśmy botswańskimi bezdrożami. Po drodze mijaliśmy wioski, a w nich proste zabudowania....
Opuściliśmy nasze domki wśród baobabów i ruszyliśmy dalej na zachód do miejscowości Maun. Miasteczko jest jednym z większych w Botswanie, zamieszkuje je ok 80 tys. ludzi i jest nazywane bramą do Delty Okawango. Zakwaterowaliśmy...
Przeplatamy poranne zrywanie się z łóżek z dniami, gdy nie trzeba wstawać o świcie. Dziś wypadła pobudka o 5 rano, bo już o 6.00 siedzieliśmy w jeepach i jechaliśmy na safari do pobliskiego Nata...
Podróż wciągnęła nas na dobre. Tempo przyspiesza i tętno też 😉 Opuściliśmy teren północnej Botswany i styku 4 krajów i ruszyliśmy na południe. Kolejny punkt na trasie naszej podróży to miejscowość Nata. Droga, jedyna...